Kiedy w rozmowie która ukazała się na portalu http://www.panorama
-miast.com.pl 01.08.1998 dziennikarz pyta się Kaczmarskiego - Co
się
stało z "Naszą
klasą" w latach dziewięćdziesiątych? Jacek odpowiada ;
"Nastąpiło to samo zjawisko, które dotyka wszystkie pokolenia Polaków.
Grupy pokoleniowe, które żyły tymi samymi ideałami, rozrywkami i
emocjami,
rozsypują się po świecie. W naszym pokoleniu o rozproszeniu
klasy zadecydował stan
wojenny, w poprzednim - Powstanie Warszawskie,
jeszcze wcześniej -
rozbiory. To jakby polska specjalność.
A nowa rzeczywistość lat dziewięćdziesiątych jest mniej widocznym
kataklizmem dla stosunków międzyludzkich, trudnym do
zdefiniowania."
Jeśli rzeczywistość lat dziewięćdziesiątych Kaczmarski postrzegał jako kataklizm
dla stosunków międzyludzkich trudny do zdefiniowania, to rzeczywistość, której on już nie doczekał czyli drugiej dekady XXI wieku zdaje się stawac tworem symultanicznym i schizofrenicznym albowiem w Polsce obecnej istnieją dwie rzeczywistości i każda zdaje się być dla ich użytkowników prawdziwa. Tym samym doskonale zdaję sobie sprawę , ze gros moich znajomych "z drugiej strony tej bariery” tego tekstu nie zobaczy, bo już dawno wyrzucili mnie ze znajomych na Fb, ani nie zaglądają na mój blog. I w ten oto sposób wszyscy żyjemy sobie w szklanej bańce i dwóch oddzielnych rzeczywistościach, dalece od siebie odbiegających..
Co się stało z nasza klasą, co się stało z tamtym składem?
Czy pamiętasz dawne chwile, czy podążasz za ich śladem?
Czy wspominasz szmat
wydarzeń , tych na "Zdrowiu", tych w "Ariadnie",
dawne czasy, dawne twarze, co w pamięci tkwią bezładnie?
co w pamięci tkwią bezładnie?
Czy pamiętasz pierwsze „skóry” kupowane na bazarze
I sukienki z prześcieradła – farbowane w wielkim garze
Pierwszą muzę, pierwsze płyty, te z zachodu przywiezione
przegrywałeś na Grundigu, na kasetę BASF z „Baltony”,
na kasetę BASF z „Baltony”
Pierwszy koncert w Jarocinie, pierwsze jointy, pierwsze chlanie.
Brak stempelka „zatrudniony”, przed milicją uciekanie.
Porzucona pierwsza szkoła, twoja wolnośc, twoja racja.
Stan wojenny juz zniesiony, pierwsze słowo – "emigracja",
pierwsze słowo –"emigracja".
Co się stało z naszą klasą? Co się stało w naszej szkole?
Kto szmal duży z cieżarówki po okrągłym zrobił stole?
Kto zapłakał zza granicy, kiedy dolar na łeb spadał?
A kto sobie podciął żyły tracąc, co pięć lat odkładał?
tracąc, co pięć lat odkładał?
Pod unijną pijąc flagą tak
cieszyłeś się tym majem,
by wytrzeźwieć w Europie , co się twoim stała krajem.
Ktoś sie zbiesił, ktoś powiesił, kogoś wspólnik orżnął
skrycie,
ktoś powiedział , „ja wyjeżdżam, ja mam tylko jedno życie”,
„ja mam tylko jedno życie”.
Kto pamiętał o wolności gdy epoka przyszła nowa?
Jednym ciągle rosły dzieci , drugim zdolność kredytowa.
Twoje włosy
posiwiały, gdyś tabelki w korpo składał,
dzieci prędko dorastały , kiedy Lehman Brothers padał.
kiedy Lehman Brothers padał.
Frank szybował, tyś wariował, bo cię nie wziął Bóg w opiekę
a komornik nie żartował i ci wszedł na hipotekę.
Czyś się wtedy upił z żalu, czyś był może jeszcze chory?
Czyś zapomniał dawne czasy? - boś nie poszedł na wybory.
Boś nie poszedł na wybory.
W jakim kraju sie zbudziłeś, z której strony tej bariery,
komuniści i złodzieje, czy katole i mohery?
Kiedy pękły wszystkie mosty , a ideał sięgnął bruku?
Dzisiaj kumpel za twe posty, cię opluwa na facebooku,
Czy pamiętasz te ogniska, wolność, pokój – piękną bajkę,
gdy przy reggae nabijałeś jedną wielką wspólną fajkę?
Tu "hippisi" – tam "czerwoni" , każda nazwa dziś się zmienia,
ale kto jest „my” – kto „oni”- to jest tylko punkt leżenia,
to jest tylko punkt leżenia.
Jedno słowo – „pokolenie”, jedno drzewo i roczniki.
Choć te same masz korzenie, chociaż inne czcisz pomniki,
czyś zapomniał dawne chwile, czy w pamięci coś zostało,
by zrozumieć chociaż tyle , co się z nasza klasą stało?
|
środa, 6 września 2017
CO SIE STAŁO Z NASZĄ KLASĄ ROCZNIK 1966 ?
Z założenia tu na blogu miało być bez poezji, ale każdy człowiek jest odrobine próżny, a moją próżnością było napisanie piosenki pokoleniowej. Nie umiem komponowac melodii, a doskonale się czuję w różnych parafrazach , metatekstach, takich formach, które przez porównanie z tekstem źródłowym nabierają dodatkowych znaczeń i w taki oto sposób wziełam na tapetę "Naszą klasę" Jacka Kaczmarskiego. Jacek był prawie o dekadę starszy, miał inne przeżycia pokoleniowe i inne z tym związane refleksje. Inne też wydarzenia historyczne determinują losy jego "klasy", niż tej mojej, urodzonej w latach sześćdziesiątych. I to mi dało fajny punkt wyjścia.
Subskrybuj:
Posty (Atom)